wtorek, 18 września 2018

Odżywianie zgodne z grupą krwi

Książka autorstwa Petera J. D’Adamo „Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi”, stała się znaną i poczytną pozycją. Niestety, są osoby, które w tę teorię wierzą i ją praktykują.

Autor sugeruje, że człowiek na podstawie grupy krwi powinien określić, które pokarmy należy jeść. Według tej teorii, jedząc produkty „zgodne” z Twoją grupą krwi zmniejszasz ryzyko zachorowania na raka, choroby serca, cukrzycę, infekcje i choroby wątroby. Sugeruje się, że osoby z grupą krwi A miały przodków, którzy byli rolnikami. Jeśli masz tę grupę krwi, powinieneś być wegetarianinem i unikać mięsa i produktów mlecznych. Ludzie z krwią typu B mieli przodków, którzy byli nomadami, dlatego powinni jeść czerwone mięso i ryby. Osoby z grupą krwi 0 mieli przodków, którzy byli myśliwymi i zbieraczami, co oznacza, że powinni jeść dużo białka zwierzęcego i węglowodanów. A ci z grupą AB, mieli mieszane pochodzenie i powinni przyjąć dietę obu grup, A i B.


Według tych teorii wnioskować można, że wszyscy nomadzi mieli grupę krwi 0, a wszyscy rolnicy mają grupę A. Przecież nie jest to prawdą. A co z pozostałymi osobami?
Te teorie nie są poparte literaturą naukową. Odkrycia te nie zostały nigdzie potwierdzone, a mimo tego książka zyskała ogromną popularność i wiele osób w te teorie wierzy.

Dieta wysokobiałkowa powoduje tworzenie się kamieni w wątrobie, zaburza rytm serca, prowadzi do nowotworów, niezależnie od tego, czy ktoś ma grupę 0, czy inną. Zbyt dużo białka zwierzęcego powoduje potężną reakcję immunologiczną w celu usunięcia obcego DNA i martwych, skoagulowanych i uszkodzonych białek z mięsa i produktów mlecznych.

Poza tym tylko część energii potrzebnej ciału zaspokajana jest poprzez żywność i istnieje znacznie więcej czynników wpływających na organizm niż czyjaś grupa krwi. Teoria diety zgodnej z grupą krwi tak naprawdę opiera się na domysłach, a nie na nauce oraz sprawdzonej przez wieki tradycyjnej wiedzy.

Jeśli skoncentrowane białko byłoby niezbędnym elementem diety człowieka, który ma grupę krwi 0, to dlaczego natura nie odzwierciedla tej potrzeby, kiedy tworzy ludzkie mleko w piersi matki? Zawiera ono bardzo małe ilości białka, około 1,1-1,6%, a w tym czasie, kiedy dziecko je mleko matki, dokonuje skoku rozwojowego i podwaja lub potraja swoją masę ciała. Opierając się na teorii D’Adamo niemowlęta z grupą krwi 0 powinni nie przeżyć pierwszych 18 miesięcy życia na diecie o tak małej zawartości białka, skoro większość dzieci karmionych naturalnie przez ten czas otrzymuje głównie mleko matki. Dzieje się przeciwnie. U dzieci karmionych naturalnie rozwijają się doskonale narządy i organy, są one również najbardziej radosne.

Jest wiele osób mających grupę krwi 0, które są na diecie roślinnej. Przykładem jest wieloletni ultramaratończyk, triumfator prestiżowych zawodów, Scott Jurek.


Doktor Frederick Stare, założyciel Zakładu Dietetyki Harvard School of Public Health, mówi o książce D’Adamo, że jest to „nie tylko jedna z najbardziej niedorzecznych pozycji na rynku, ale również jedna z najbardziej przerażających. Zawiera wystarczająco dużo sprytnie wplecionego w złożoną teorię, naukowo brzmiącego bełkotu, by dla laika brzmieć całkiem przekonująco”.

Jeżeli przekonałeś się i stosujesz dietę według swojej grupy krwi i chcesz na niej pozostać, obserwuj swoje ciało. Jeśli zaczynasz czuć ucisk w woreczku żółciowym lub ból w stawach, mięśniach bądź w głowie albo pojawia się śluz i problemy z zatokami, nalot na języku lub inne objawy zatorów, prawdopodobnie będziesz potrzebował przemyśleć swoją dietę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz