czwartek, 21 lutego 2019

Bez ograniczeń

To fokomelia... To były jedne z pierwszych słów jakie usłyszeli państwo Vujicic po narodzinach swego syna. Określa się w ten sposób wrodzoną wadę organizmu dzieci, które przychodzą na świat ze zdeformowanymi lub niewykształconymi kończynami.

Ale już w najwcześniejszych latach dzieciństwa Nicka, jego mama podjęła ważną decyzję (i chwała jej za to): – "Nick, musisz się bawić z normalnymi dziećmi, ponieważ jesteś normalny. Po prostu nie masz rąk i nóg – i tyle!" W ten sposób mama Nicka ustawiła poprzeczkę na właściwej wysokości na wiele kolejnych lat. Nie chciała żeby jej syn czuł się pod jakimkolwiek względem gorszy czy ograniczony. Nie chciała też żeby Nick zamknął się w sobie i czuł się onieśmielony lub zakompleksiony tylko dlatego, że jest inaczej zbudowany. Już wtedy jego rodzice starali się zaszczepić przekonanie, że ich syn ma prawo do życia.

Ludzie zdrowi robią z siebie nieporadnych i kalekich, a Ci mający olbrzymie ograniczenia często pokazują, że są pełnosprawni. Ludwig van Beethoven był głuchy, John Milton ociemniały. Nazwiska ich żyć będą na zawsze, ponieważ marzyli, nie użalali się nad sobą i działali. Ci ludzie potrafili ująć swoje marzenia w zorganizowaną myśl.

Wybrałem dzisiaj dla Ciebie sentencje wspaniałego człowieka:
Nick Vujicic



Utrata wiary i nadziei jest o wiele gorsza niż brak kończyn.

Być może na razie nie dostrzegasz jeszcze światła w swoich ciemnościach. Być może życie nie oszczędza Ci ciosów i zastanawiasz się, czy Twój los kiedykolwiek się odmieni. Zapewniam Cię, że nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele dobrego może Cię jeszcze spotkać – pod warunkiem, że się nie poddasz. Nie trać z oczu swego marzenia. Zrób wszystko co w Twojej mocy, żeby dążyć ku jego spełnieniu i nie zboczyć z właściwego kursu. Już dziś możesz zacząć zmieniać swoją życiową sytuację. Nie zniechęcaj się i realizuj pragnienia! Twoje życie powinno być przygodą, do której ciągle dopisujesz nowe rozdziały. Już dzisiaj zacznij pisać kolejny rozdział. Wypełnij go przygodą, miłością i szczęściem.

„Wiem, jakie plany mam wobec was – zamiary pełne pomyślności, a nie szkody, aby zapewnić wam przyszłość i natchnąć nadzieją” (Biblia).

Przed ukończeniem drugiego roku życia Helen Keller straciła wzrok i słuch w wyniku przebytej choroby. Jednak na przekór okolicznościom została później cenioną pisarką, mówczynią i działaczką społeczną. Ta wspaniała kobieta stwierdziła kiedyś, że prawdziwe szczęście osiąga się przez „wierną służbę godnej sprawie”.

Jestem przekonany, że nie znajdzie prawdziwego spełnienia ten, kto nie służy innym ludziom. Każdy z nas w głębi serca ma nadzieję, że nasze talenty i wiedza pozwolą nam nie tylko zdobyć pieniądze na opłacenie rachunków, ale także przysłużyć się jakiejś większej sprawie. W dzisiejszym świecie na ogół rozumiemy, że pogoń za rzeczami materialnymi prowadzi do duchowej pustki, a jednocześnie potrzebujemy, by stale przypominano nam o tym, że spełnienie nie ma nic wspólnego ze stanem posiadania. W poszukiwaniu poczucia spełnienia ludzie chwytają się najdziwniejszych rozwiązań. Niektórzy liczą na to, że satysfakcję osiągną po kilku piwach. Są też tacy, którzy narkotyzują się do nieprzytomności. Inni poddają się operacjom, by osiągnąć arbitralnie wyznaczony standard piękna. Jeszcze inni zapracowują się, goniąc za sukcesem, a gdy w końcu udaje im się wreszcie wspiąć na sam szczyt, wkrótce ich miejsce zajmują konkurenci. Większość myślących ludzi uświadamia sobie jednak, że trwałego szczęścia nie da się osiągnąć, idąc na skróty. Jeśli postawisz na chwilowe przyjemności, osiągniesz co najwyżej krótkotrwałe zadowolenie – dziś pocieszysz się tanią zabawką, a jutro nie będzie już po niej śladu. Życie nie polega na tym, by „mieć” – chodzi raczej o to, by bardziej „być”. Nawet jeśli otoczymy się najwspanialszymi przedmiotami, jakie można kupić, możemy nadal pozostać nieszczęśliwi.

Odważ się marzyć o lepszym życiu i dążyć do niego z całych sił. Zdobądź się na odwagę, by realizować marzenia. Nigdy nie trać wiary w to, że będziesz w stanie pokonać napotkane przeszkody.

Pamiętaj – każda akcja rodzi reakcję. Kiedy ogarnia Cię pokusa, by zrezygnować z wymarzonego celu, zmuś się do wytrwania jeszcze przez jeden dzień, przez jeden tydzień, jeden miesiąc czy rok. Jeśli się nie poddasz, będziesz zaskoczony tym, co się wydarzy.

Nikt z nas nie zachowuje radosnego, optymistycznego nastawienia przez cały czas. Ponury nastrój jest czymś zupełnie naturalnym i ma swoją rolę do odegrania. Badania psychologiczne dowodzą, że negatywne emocje pomagają nam oceniać nasze działania z większą dozą krytycyzmu i patrzeć na nie z dystansu. Przyjęcie takiej perspektywy może okazać się konstruktywne w przypadku niektórych zadań, na przykład podczas planowania budżetu, obliczania podatku lub redagowania dokumentu. Dopóki pozostajemy świadomi swoich emocji i panujemy nad nimi, negatywne myśli mogą pomóc nam w osiągnięciu pozytywnych rezultatów. Dopiero gdy emocje zaczynają nam dyktować, jak mamy się zachowywać, grozi nam popadnięcie w depresję i podjęcie zachowań autodestrukcyjnych. Nie pozwalajmy na to, by rządziły nami negatywne uczucia. Na szczęście to od nas zależy, jaką postawę ostatecznie przyjmiemy. Kiedy wykrywamy negatywną myśl biegnącą przez nasz umysł, możemy nacisnąć przycisk „wyłącz”. Warto zdawać sobie sprawę z tego, jakie emocje przeżywamy i jakie jest ich źródło, ale starajmy się skupić na rozwiązaniu, a nie na samym problemie.

Twoje życie jest pełne możliwości. Aby posuwać się do przodu nawet w najtrudniejszych chwilach, musisz kierować się nie tym, co widzisz, lecz tym, co potrafisz sobie wyobrazić. To właśnie nazywamy wiarą.

Wszyscy mamy pewne ograniczenia. Nigdy nie zostanę gwiazdą NBA, ale nie przejmuję się tym, ponieważ mogę inspirować ludzi do tego, by stawali się gwiazdami swojego życia (nie pomylcie tego z gwiazdami Facebook'a (link), bo informowanie o tym, że wydarzyło się coś ważnego albo nieważnego w Twoim życiu jest jak telenowela brazylijska albo polski "Klan" - bardzo słabe!). Nie powinniśmy redukować naszego spojrzenia do tego, czego nam brakuje. Żyjmy raczej tak, jakbyśmy mogli osiągnąć wszystko, o czym marzymy. Nawet gdy nasze plany zostaną pokrzyżowane przez nieprzewidziane komplikacje lub nieszczęścia, owe trudności kryją w sobie zalążek korzyści, które na pozór wydają się teraz zupełnie nierealne. Nie od razu je dostrzegamy. Być może zastanawiamy się, co dobrego mogłoby wyniknąć z naszych tarapatów. Jednak nie traćmy wiary w to, że wszystko współdziała ku dobremu i że nieszczęścia mogą stać się okazją do odniesienia wielkich życiowych zwycięstw.

Jest przysłowie, które mówi:
nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba. A ostatecznie o wiele ważniejsze jest to, co w środku, a nie to, co na zewnątrz.

Ciesz się tym co masz (link).
Korekcja nosa nie zapewni Ci życia pełnego radości. Zakup ferrari nie spowoduje, że będziesz podziwiany przez miliony. Posiadasz już wszystko, czego potrzebujesz, żeby być osobą szanowaną i kochaną. Musisz tylko uwolnić i w pełni wykorzystać drzemiący w Tobie potencjał. Nie będziesz doskonały, ale to nie ma znaczenia. W życiu nie chodzi o to żeby osiągnąć doskonałość – chodzi o to żeby do niej dążyć.

Zamiast skupiać się na swoim problemie, świadomie wybieraj postawę wdzięczności. Doceniaj fakt, że możesz myśleć, mówić, chodzić i prawie pod każdym względem prowadzić normalne życie. Ty i ja również możemy wybrać postawę, jaką chcemy przyjąć. Właściwa postawa wcale nie oznacza, że musisz udawać kogoś idealnego.

Najprawdopodobniej nie będziesz w stanie uchronić się przed wieloma nieprzewidzianymi wypadkami. Twój dom może zniszczyć nawałnica. W Twój samochód może wjechać pijany kierowca. Możesz stracić pracę lub usłyszeć od ukochanej osoby, że potrzebuje więcej „przestrzeni” i odchodzi od Ciebie. Od czasu do czasu wszystkim zdarzają się przykre niespodzianki. Każdy ma wzloty i upadki (link). Wtedy masz prawo wyżalić się.

Każdy może upaść, gdy droga jest wyboista. Porażka jest wpisana w ludzką kondycję. Ale pamiętaj, że jest ona także darem, który warto jak najlepiej spożytkować. Nie zatrzymuj się, Przyjacielu. Odważnie próbuj wszystkiego!

Im więcej wysiłku trzeba w coś włożyć, tym większe odczuwamy później zadowolenie. Im trudniejsza wspinaczka, tym piękniejszy widok ze szczytu.

Czy znasz kogoś, kto jest szczęśliwą, spełnioną osobą, a jednocześnie pesymistą? Ja nie znam nikogo takiego. Optymizm dodaje nam sił i pomaga panować nad emocjami. Natomiast pesymizm osłabia wolę i powoduje, że zmienne nastroje zaczynają wpływać na nasz sposób postępowania. Zachowując optymistyczne nastawienie, możemy świadomie kształtować postawę i znaleźć najlepsze wyjście nawet z najtrudniejszych sytuacji. Umiejętność tę określa się w psychologii mianem „przeramowania” – nawet jeśli nie mamy wpływu na okoliczności, zawsze możemy zmienić to, w jaki sposób na nie patrzymy.

Warto docenić rolę strachu, ale nie wolno dopuścić, by nad nami zapanował. Zbyt często obawa przed porażką, rozczarowaniem czy odrzuceniem działa na nas paraliżująco. Zamiast odważnie zmierzyć się z takimi obawami, poddajemy się im i narzucamy sobie krępujące ograniczenia. Niech strach nie przeszkodzi Ci w śmiałym realizowaniu marzeń.

Być może odkryłeś już swój życiowy cel, z nadzieją wypatrujesz szans i możliwości, wierzysz w swoją przyszłość, masz zdrowe poczucie własnej wartości i przyjąłeś odpowiednią postawę. Jednak nawet w takiej sytuacji w realizacji marzeń mogą Ci przeszkodzić najróżniejsze obawy. Istnieje wiele rodzajów upośledzenia gorszych niż brak rąk i nóg – należy do nich strach. Nie można być człowiekiem szczęśliwym i spełnionym, jeśli strach paraliżuje nas, gdy tylko mamy podjąć ważną decyzję. Strach podcina skrzydła i nie pozwala nam w pełni wykorzystać naszego potencjału. A przecież to tylko nastrój, emocja! Jakże często boimy się czegoś – wizyty u dentysty, egzaminu, rozmowy o pracę albo operacji – a później przekonujemy się, że w gruncie rzeczy nie było tak strasznie, jak to sobie wyobrażaliśmy. Dorośli nazbyt często wracają do dziecinnych lęków. Zaczynają znowu zachowywać się niczym przestraszone dzieci wyobrażające sobie, że gałęzie poruszające się za oknem sypialni to potwór, który tylko czyha, aby je pożreć. Widziałem, jak w pewnych sytuacjach strach całkowicie paraliżuje rozsądnych skądinąd ludzi. I nie chodzi tutaj o emocje przeżywane podczas oglądania filmów grozy. Mam raczej na myśli obawę przed porażką lub błędem, strach przed podjęciem zobowiązania czy nawet strach przed… sukcesem. Strach prędzej czy później zapuka do Twoich drzwi. Ale nie musisz wpuszczać intruza do środka. Odpraw go. To Twój wybór!

Ludzie wolą trzymać się kurczowo utartych – choćby i szkodliwych – schematów, ponieważ te są oswojone. Ponadto wielu ludzi odmawia przyjęcia odpowiedzialności (link).

Jedynymi prawdziwymi przeszkodami w życiu są te, które sami sobie narzucamy.

Ktoś twierdzi, że nie ma dla niego żadnej nadziei. Oznacza to, że prawdopodobieństwo zdarzenia się czegoś pozytywnego ocenia na zero. Zero? To dość skrajna ocena, prawda? Osobiście skłaniam się ku przekonaniu, że kiedyś nastaną lepsze dni – wydaje mi się o wiele bardziej prawdopodobne, że sytuacja zmieni się na lepsze. Nadzieja, wraz z wiarą i miłością, jest jednym z filarów duchowości. Niezależnie od tego, w co wierzysz, nie powinieneś rezygnować z nadziei, ponieważ od niej zaczyna się wszystko co dobre w życiu. Czy ktokolwiek podejmowałby trud nauczenia się czegoś nowego, nie mając nadziei? Nadzieja to punkt wyjścia dla każdego działania i przedsięwzięcia. Mam nadzieję, że odkryjesz lepsze życie – życie bez ograniczeń!


Powiązane posty:
link Facebook i inne
link Ciesz się tym co masz
link Wzloty i upadki
link Zostań swoim szefem

Chciałbyś zadać pytanie, pisz śmiało. Postaram się pomóc.
Jeżeli ten materiał jest dla Ciebie wartościowy, polub go proszę, zostaw komentarz i udostępnij swoim znajomym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz