czwartek, 23 maja 2019

Jak przestać się martwić?

Tym czym ludzie potrafią się martwić jest często absurdem:
"Martwiłem się bardzo, że nie mam butów, dopóki nie spotkałem na ulicy człowieka bez nóg".
W oparciu o książkę Dale'a Carnegie - Jak przestać się martwić i zacząć żyć - chciałbym usystematyzować myśli i działania, które pomogą przestać się martwić.



1. Nie wspominaj złego z przeszłości.
Jest tylko jeden sposób, aby przeszłość potraktować konstruktywnie. Możesz spokojnie przeanalizować błędy, które popełniłeś, wyciągnąć z nich wnioski i natychmiast zapomnieć o tym, co się stało.
Co się stało, to się nie odstanie.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Nie da się go już przenieść z powrotem do butelki, ale nie ma co wyrywać z tego powodu włosów z głowy. Możesz tylko posprzątać, wymazać to z pamięci i przejść do porządku dziennego.
Kiedy zaczynasz martwić się czymś, co już minęło, to można jedynie wyrzeźbić sobie zmarszczki na czole i wrzody na żołądku.

2. Nie bierz na siebie niepotrzebnych zadań i nie świadcz innym swoich usług za darmo.

Absorbuje to Twoją uwagę i Twój czas, gdy możesz w tym czasie wykonać więcej zleceń pracujących dla Ciebie.
Nie trać też czasu na dodatkowe spotkania. 70% dochodów uzyskasz podczas pierwszej rozmowy z klientem. Podczas 2-ej wizyty można zawrzeć 23% transakcji, a w czasie 3-ej i kolejnych tylko 7%.
Zaprzestań odbywania kolejnych wizyt, po drugim spotkaniu, a zyskany dzięki temu czas będziesz miał dla nowych klientów.

3. Nie podejmuj nieprzemyślanych decyzji.

Połowa zmartwień na świecie powodowana jest przez to, że ludzie usiłują podejmować decyzje, zanim posiądą wystarczającą wiedzę, na której mogliby oprzeć swoje decyzje. Najpierw zbierz fakty, dokładnie je przeanalizuj i dopiero wówczas - działaj! Zajmij się wprowadzeniem decyzji w życie i myśl tylko o jej skutkach. Nie zapomnij o wyznaczaniu limitu strat.
Świat pędzi szybko i wiele spraw wymaga szybkich decyzji. Aby ustrzec się błędów nie decyduj szybciej niż musisz.

3. Niech Cię pochłoną pożyteczne sprawy.

"Jestem zbyt zajęty. Nie mam czasu na zmartwienia" - Winston Churchill.
Gdy jesteś w transie pracy, obowiązków, spędzania super czasu z najbliższymi, nie będziesz zaprzątał sobie głowy zmartwieniami.
Będąc ciągle zajętym nie rozmyślasz o złych wydarzeniach, które Ci się przytrafiły, czyli nie martwisz się. Praca uspokaja. Zajęcie się czymkolwiek jest jednym z najlepszych lekarstw na chore nerwy. A najlepiej czymś konstruktywnym, co nie będzie zajęciem mechanicznym, co zajmie zarówno fizycznie i psychicznie. Praca daje nam odwagę i wiarę w siebie. Psychiatrzy nazywają to "terapią zajęciową".
Nasze umysły przypominają próżnię, gdy nie mają zajęcia. Natura dąży do jej wypełnienia i zwykle uzupełnia je uczuciami takimi jak niepokój, strach, nienawiść, zazdrość. Zmartwienie najszybciej niszczy nie podczas działania, ale gdy już skończysz wszystkie zajęcia w danym dniu.
Jeśli nie zajmiemy się czymś, ty i ja, jeśli będziemy siedzieć i bezczynnie rozmyślać, wysiedzimy jedynie całe stado trolli, które wydrążą nasz umysł i zniszczą nas oraz pozbawią siły do działania.
Posiadanie wolnego czasu spowoduje, że zaczniesz się zastanawiać, czy jesteś szczęśliwy. Dlatego lepiej zawsze wypełniać czas konstruktywnym zajęciem. Krew zacznie lepiej krążyć i wypędzi z umysłu zmartwienia. Zajęcie to najlepsze i najtańsze lekarstwo.
Szczęśliwi to ci, którzy zajmują się czymś, co lubią. Gdzie przyjemność, tam i energia.

4. Nie rozmieniaj się na drobne.

Często potrafimy dzielnie stawić czoło poważnym przeciwnościom, a potem pozwalamy powalić się drobiazgom.
U źródeł większości konfliktów leżą błahostki. Nie przejmuj się drobiazgami, a zachowasz spokój umysłu. Nieistotne rzeczy doprowadzają ludzi do szału, ponieważ przywiązujemy do nich nadmierną uwagę.

5. Nie wymyślaj i nie stwarzaj problemów.
Tracimy wiele godzin na rozmyślanie o skutkach. Szkoda paliwa. Nie pozwólmy, by martwiły nas drobiazgi, którymi nie powinniśmy zaprzątać sobie głowy. Prawdopodobieństwo niektórych zdarzeń jest mniejsze niż wygrana w totka. Kiedy to zrozumiesz odkryjesz, że ponad 90% spraw i rzeczy, o które się martwisz, nigdy Ci się nie przytrafią. Pozwól żeby rachunek prawdopodobieństwa, a nie Ty, przejmował się Twoimi zmartwieniami. Życie jest zbyt krótkie, aby było małe!
Przyjmuj to co jest. Akceptacja tego, co się stało jest pierwszym krokiem do pokonania skutków wszelkich niepowodzeń.
Mark Twain mawiał: "przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła".
Jedni widzą problemy problemów. Inni szukają rozwiązań zadając sobie pytania typu: jak mogę to rozwiązać i zrobić? Zdecydowanie lepiej szukać sposobów niż piętrzyć problemy i robić sobie dodatkowe przeszkody.

6. Myśl pozytywnie i wlewaj do serca miłość.
"Człowiek jest tym, o czym myśli przez cały dzień" - Emerson
Jeśli więc myślisz o szczęściu, będziesz szczęśliwy. Jeśli Twoje myśli są żałosne, zgotujesz sobie żałosne życie.
Każdy może się przekonać, że jeśli zmieni swoje myślenie o innych, ludzie zmienią swój stosunek do niego. Często nie sprowadzasz na siebie tego, czego chcesz, z powodu swoich negatywnych myśli. Wszystko co osiągasz jest bezpośrednim rezultatem Twoich myśli. Będziesz piął się w górę tylko dzięki ulepszeniu swoich myśli. Jeśli tego nie uczynisz będziesz słaby i godny politowania.
Są ludzie, na których twarzach gości ciągle grymas złości. Żaden chirurg plastyczny nie upiększy ich twarzy tak jak zdolna jest to zrobić odrobina miłości i przebaczenia, które wleją do serca.
Uprzejmość może zmiękczyć kamień.
"Kochajcie swoich wrogów, błogosławcie tych, którzy Was przeklinają, czyńcie dobro tym, którzy Was nienawidzą, i módlcie się za tych, którzy Was wykorzystują i prześladują" (Biblia).
Nie próbujmy wyrównywać rachunków z naszymi wrogami, ponieważ siebie sami skrzywdzimy znacznie bardziej niż ich. Nigdy nie traćmy nawet minuty na myślenie o ludziach, których nie lubimy.
Myśl i dziękuj.
Człowiek czerpie radość z czynienia dobra dla innych.
Jeśli chcemy być szczęśliwi, przestańmy rozmyślać o wdzięczności i niewdzięczności, a zacznijmy dawać dla samej radości dawania.
Jeśli Twoje dzieci są niewdzięczne, to znaczy, że ich nie nauczyłeś wdzięczności i nie wiń ich za to. Charakter naszych dzieci zależy w dużym stopniu od nas samych.
"Kiedy jesteś dobry dla innych, najlepszy jesteś dla siebie" - Benjamin Franklin
"Nasze życie jest tym, co uczynią nasze myśli" - Marek Aureliusz

7. Nie zamartwiaj się przyszłością

Dzień dzisiejszy to jutro, o które martwiłeś się wczoraj.
99% rzeczy, którymi się martwimy, których się boimy, nigdy się nie sprawdza.
"W ciągu godziny zmieniłem się w wielkiego optymistę" - Roger W. Babson (ekonomista)
Nerwy niczego nie zmienią. Mogą tylko pogorszyć sytuację. Uspokój nerwy, np. poprzez trening żeby razem z potem opuściły nas zmartwienia.
Nie pożyczaj sobie problemów i zmartwień od dnia jutrzejszego. Spróbuj śmiać się z niektórych swoich zmartwień, a przekonasz się, że śmiechem usuniesz je z Twojego życia. Nie da rady przejmować się własną osobą i śmiać się jednocześnie.
Ciężar jutra oraz ciężar dnia wczorajszego powali nawet najsilniejszych.

8. Zawsze oddawaj pieniężne długi.
Niewiele rzeczy może spowodować więcej zmartwień niż nieuczciwość. Dlatego ilekroć pożyczasz pieniądze zwracaj co do grosza.

9Wnikaj w szczegóły.
"Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny" (Łk 16, 10)
Diabeł tkwi w szczegółach.


Prof. William Phelps poleca 5 sposobów na zwalczanie zmartwień:

. Żyj z werwą i entuzjazmem - "Każdy dzień przyjmuję jakby to był pierwszy, a zarazem ostatni dzień".
. Przeczytaj interesującą książkę - wciągająca lektura pozwala pozbyć się czarnych myśli.
. Uprawiaj sport - codzienna aktywność fizyczna jest antidotum przeciw zmartwieniom. Kiedy jesteś zmartwiony używaj jak najwięcej mięśni i jak najmniej umysłu, a rezultaty zaskoczą Cię.
. Relaksuj się podczas pracy - naucz się unikać pośpiechu, ciągłej gonitwy i napięcia w pracy.
. Próbuj spojrzeć na swoje problemy z dystansu - za jakiś czas nie będziesz już martwił się tym, czym martwisz się dziś. Dlaczego już teraz nie przyjąć postawy, do której dojdziesz za kilka dni?

Przestań szkodzić sobie napięciami i odzyskaj siły:
.Unikaj zmartwień - nigdy nie martw się niczym pod żadnym pozorem.
.Odpoczywaj aktywnie - zażywaj dużo ruchu na świeżym powietrzu.
.Stosuj dietę.


 Zastosuj magiczne ćwiczenie:
Zadaj sobie pytanie: co najgorszego może się wydarzyć kiedy faktycznie dojdzie do tego czym się martwię? No i wyliczasz wszystkie, nawet najczarniejsze scenariusze. Okazuje się, że nawet te najgorsze nie są wcale takie straszne. Co najwyżej popełnisz błąd, dostaniesz opieprz, czeka Cię poprawka, stracisz pracę. Popełniony błąd naprawisz, a pracę możesz zmienić na lepszą. Poza tym prawdopodobieństwo, że dojdzie do wielu złych sytuacji jest często bardzo małe. Chyba, że zaciągasz pożyczki - chwilówki.

Przygotuj się na przyjęcie tego, czego się obawiasz. Potem spokojnie, wychodząc od najgorszego, zacznij ratować, co tylko można.
Często zdarza się tak, że to czego się boimy może być początkiem czegoś nowego, lepszego. Przykładowo, boisz się, że stracisz posadę z powodu zwolnień w Twojej firmie. Być może za chwilę będziesz w nowej pracy, na lepszych warunkach i z wyższym wynagrodzeniem albo w końcu będziesz mógł otworzyć działalność, o której długo myślałeś, ale nie miałeś na tyle silnego bodźca żeby ją rozpocząć.


Dr Alexis Carrel stwierdził: „ci, którzy nie potrafią walczyć ze zmartwieniem, umierają młodo". Słowa Carrela mogą się tyczyć równie dobrze biznesmenów, lekarzy jak i gospodynie domowe. Strach, zmartwienia, egotyzm, nienawiść oraz nieumiejętność dostosowania się do rzeczywistości są powodem każdej choroby, począwszy od wrzodów i innych chorób układu pokarmowego, po cukrzycę, reumatyzm i choroby serca. Przestań się martwić i poczuj się dobrze.

Potrzebujemy trzymać uczucia na wodzy i patrzeć na fakty obiektywnie i całkowicie bezstronnie.
Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie kiedy się martwimy. Kiedy zaczynają rządzić emocje - zbierz fakty, przeanalizuj je i staw temu czoło.


Na koniec kilka złotych myśli:
"Najlepsi lekarze świata, to Doktor Dieta, Doktor Spokój i Doktor Radość" - Jonathan Swift

Podsumuj swoje bogactwa. Czy sprzedałbyś oboje swoich oczu za miliard? A ile wziąłbyś za swoje ręce? Za nogi? Ile za dzieci? Albo za rodzinę? Podsumuj swoje aktywa. Zapewniam Cię, że nie zmienisz ich nawet za całe złoto świata. Niestety tego nie doceniamy. Jak napisał Schopenhauer "rzadko myślimy o tym co mamy, lecz zawsze o tym czego nam brak".


Ludzie, którzy litują się nad sobą, będą się dalej nad sobą litować, nawet jeśli spoczną wygodnie na puchu.


Żyjemy w krainie piękności, ale jesteśmy zbyt ślepi, by to widzieć, i zbyt syci, by się tym cieszyć.


Licz swoje błogosławieństwa - nie kłopoty.


Dopóki możesz chodzić, potrafisz sam jeść i nic Cię nie boli, dopóty powinieneś uważać się za najszczęśliwszą osobę na świecie.



Powiązane posty:

link Te problemy
link Miłość

Chciałbyś zadać pytanie, pisz śmiało. Postaram się pomóc.
Jeżeli ten materiał jest dla Ciebie wartościowy, polub go proszę, zostaw komentarz i udostępnij swoim znajomym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz