Zazwyczaj
świadczenia dostaje się za jakieś szkody. Oby przykre zdarzenia nam się nie
trafiały. Jeśli będziesz miał pecha możesz dostać z powrotem z tytułu zadośćuczynienia w sumie
od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Wniosek: na polisie
raczej nie zarobisz. Gdyby ludzie zarabiali na ubezpieczeniu „życia” firmy
ubezpieczeniowe nie miałyby takiej oferty w ogóle albo szybko by ją
zmodyfikowały.
Nie martw się,
że złamałeś rękę i nie dostaniesz tysiąc, czy dwa odszkodowania. Jest to
zaledwie rok składek. Musiałbyś łamać się co roku żebyś na tym zarobił 😉.
Jeszcze
gorszą opcją jest ubezpieczenie „na życie z oszczędzaniem". Część składki
obejmuje zwykłe ubezpieczenie, a część idzie na Twoje oszczędności. Firmy ubezpieczeniowe
nieźle to sobie wykombinowały. Niby troszczą się o Ciebie i zadbają też o Twój
portfel.
Zapamiętaj:
tylko Ty możesz zadbać najlepiej o swoje zdrowie i finanse. Powierzanie zdrowia
i finansów komuś innemu nie doprowadzi Cię do niczego dobrego.
Zamiast
płacić składkę ubezpieczeniową lepiej już te pieniądze włożyć w lokatę lub
obligacje i po kilkudziesięciu latach wypłacić z odsetkami. Znajdź taką formę
oszczędzania, w której odsetki przewyższają inflację. Będziesz miał zastrzyk
pieniędzy na emeryturze.
Odmienną
formą będzie reinwestowanie, czyli obracanie i pomnażanie środków na bieżąco.
Inną kwestią
są polisy ubezpieczeniowe, które trzeba opłacać, np. OC samochodu, jeśli jesteś posiadaczem auta.
Z kolei
ubezpieczenie mieszkania nie jest konieczne, ale tutaj trzeba mieć trochę
więcej wyobraźni. Nieubezpieczanie posiadanych nieruchomości wiąże się z
ryzykiem utraty majątku nawet w wysokości wartości całej nieruchomości.
Powiesz
może: "Ej, piszesz o nieubezpieczaniu „życia”, a radzisz ubezpieczać mury?" Tak!
Bardzo mało prawdopodobne, ale jest możliwe, że w jednej chwili stracisz dorobek swojego
życia. Co wtedy zrobisz jak nie dostaniesz żadnej rekompensaty? Gdzie będziesz
mieszkał?
Natomiast w
nieruchomościach, które komuś wynajmujesz nie dość, że ubezpieczenie jest
parasolem ochronnym, to jego koszty możesz przerzucić na osoby najmujące lokal od
Ciebie.
Twoją najlepszą polisą na życie będzie dbanie
o zdrowie.
Jeżeli dbasz
o swoje zdrowie i białe fartuchy omijasz dalekim kręgiem, nie sądzę żebyś na
ubezpieczeniu „życia” zarobił. Z takim nastawieniem dodatkowe pakiety medyczne
też nie będą Tobie potrzebne. Jeśli pracujesz i masz odprowadzane składki
zdrowotne, to możliwość skorzystania z podstawowych usług medycznych Tobie
wystarczy.
Zamiast
chodzić po lekarzach, tracić czas i nerwy, dbaj o siebie.
Zacznij żyć albo zajmij się umieraniem.
Twoją
najlepszą polisą ubezpieczeniową będzie dbanie o zdrowie oraz zapewnianie coraz
lepszej kondycji Twojego portfela.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTego rodzaju polis jest bardzo dużo i tak na dobrą sprawę zależy tylko od nas którą zdecydujemy się wybrać. Ja również mam polisę na dziecko https://viennalife.pl/strefa-klienta/baza-wiedzy/polisa-dla-dziecka gdyż jestem zdania, że warto jest ubezpieczyć wszystkich najmłodszych.
OdpowiedzUsuńNajlepszą polisą dla Ciebie i Twoich bliskich może być dbanie o zdrowie i powiększanie majątku. Polisy ubezpieczeniowe to produkty, które mają zarabiać dla firmy ubezpieczeniowej, a nie dla Ciebie. "Ubezpieczonemu" wyciągają co miesiąc pieniądze, które w perspektywie lat zbierają się do znaczących kwot, których Ty, niestety, nie zobaczysz.
OdpowiedzUsuńSamo posiadanie polisy zdrowotnej czy na życie uważam za potrzebne, gdyż nigdy nie wiem tak na dobrą sprawę co to się może wydarzyć. Dlatego ja co roku korzystam z porównywarki https://kioskpolis.pl/ i wiem, że wtedy formy ubezpieczeniowe mają dla mnie zdecydowanie najlepsze oferty.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem polisy na życie nie są przereklamowane. Ja przed zakupem ubezpieczenia sprawdzam zawsze zakresy na https://rankomat.pl/ubezpieczenia-na-zycie/kalkulator i wtedy wybieram się do mojego agenta aby sprawdzić ceny.
OdpowiedzUsuńWszystkie zamieszczone komentarze, to reklamy. Poproszę o rzetelne wypowiedzi.
OdpowiedzUsuń