wtorek, 5 marca 2019

Tłuszcze trans

Tytułem wstępu, jeśli jeszcze nie czytałeś poprzedniego wpisu o tłuszczach - link, zapraszam Cię do przeczytania i powrót do dzisiejszej lektury.

Tłuszcze trans, jak te zawarte w produktach wysoko przetworzonych i pozbawionych lub ubogich w witaminę E, typu olej roślinny rafinowany, majonez, dresingi do sałatek oraz margaryny, sprawiają, że ryzyko pojawienia się raka skóry i wielu innych nowotworów staje się szczególnie wysokie. Natomiast kwasy tłuszczowe zawarte w olejach nierafinowanych, działają odwrotnie i zmniejszają ryzyko raka.
Nieprzetworzone, tłoczone na zimno oleje zawierają oba rodzaje tłuszczów, i wielonienasyconych i jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, w różnym stopniu. Jeśli tłuszcze jednonienasycone są usuwane z oleju w procesie rafinacji, jego wielonienasycone kwasy tłuszczowe stają się bardzo reaktywne i szkodliwe dla komórek.

Dzieje się tak dlatego, że wielonienasycone kwasy tłuszczowe są bardziej podatne na jełczenie niż jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Innymi słowy, szybko przyciągają dużą liczbę wolnych rodników tlenowych i utleniają się. Rodniki tlenowe są produkowane, gdy atomy tlenu tracą elektron. Dlatego stają się one tak reaktywne. Te wolne rodniki mogą szybko zaatakować i uszkodzić komórki tkanek i organów. Występują one w rafinowanych tłuszczach wielonienasyconych, a dodatkowo mogą tworzyć kolejne, gdy oleje wielonienasycone są narażone na działanie światła słonecznego przed spożyciem. Dodatkowo mogą jeszcze powstawać w tkankach także po konsumpcji oleju. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe w olejach rafinowanych są trudne do strawienia, ponieważ są one pozbawione naturalnej masy i nie są już chronione przed działaniem wolnych rodników przez ich naturalne zabezpieczenie, witaminę E - silny przeciwutleniacz (witamina E uniemożliwia proces utleniania). Witamina E oraz wiele innych cennych składników odżywczych zostaje odfiltrowana lub zniszczona w procesie rafinacji. Frytki albo kanapka z baru szybkiej obsługi mogą zalać Twój organizm całą masą wolnych rodników. Obie potrawy są przyrządzane w olejach rafinowanych. Ogrzewanie tych olejów znacznie zwiększa ich utlenianie i dlatego niszczą one tkanki.


Kiedy olej jest wyciskany z surowca, aby przedłużyć okres jego ważności, stworzyć jasny kolor i usunąć naturalny zapach, oleje kąpie się w rozpuszczalniku ropopochodnym, a następnie zostaje on odwirowany, aby oddzielić różne substancje. Później jest mieszany z środkami zasadowymi, takimi jak ług sodowy lub soda kaustyczna; następnie miesza się go, ogrzewa ponownie, wybiela, uwadnia dla ustabilizowania go i wreszcie pozbywa się zapachu. W celu wydłużenia okresu trwałości producenci dodają do niego konserwanty i inne dodatki. Zabiegi te nie są jednak w stanie powstrzymać jełczenia przed upływem daty ważności. Cały proces chemiczny, którym poddawany jest olej, aby zamaskować oznaki stęchlizny, czynią go groźnym dla niczego niepodejrzewających konsumentów.

Z kolei, tłuszcze nasycone mają stałą konsystencję i można je znaleźć w takich produktach jak smalec i masło. Zawierają one duże ilości naturalnych przeciwutleniaczy, co zabezpiecza je przed utlenianiem przez wolne rodniki. Są one również dość łatwe do strawienia. Natomiast wielonienasycone tłuszcze w olejach rafinowanych, pozbawionych jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, są praktycznie niemożliwe do strawienia, a tym samym są niebezpieczne dla organizmu. Przykładowo margaryna, różni się zaledwie jedną cząsteczką od plastiku, a więc jest niezwykle trudna do strawienia. Takie tłuszcze przyczepiają się do ścian komórek i niszczą ściany komórkowe. Jest to jedna z głównych przyczyn chorób zwyrodnieniowych i starzenia się.

Odkąd rafinowane, wielonienasycone kwasy tłuszczowe zostały wprowadzone do przemysłu na masową skalę, czyli po II wojnie światowej, liczba zachorowań na choroby zwyrodnieniowe gwałtownie wzrosła. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe dodatkowo sprawiają, że światło słoneczne stało się „niebezpieczne”, dla ludzi spożywających taki tłuszcz, co nigdy przedtem nie miało miejsca, ponieważ żywność nie była zmieniana i manipulowana, podczas gdy dzisiaj odbywa się to na masową skalę.

Kiedy jednonienasycone kwasy tłuszczowe są usuwane z naturalnych składników, muszą one zostać zrafinowane, pozbawione zapachu i nawet uwodornione. Podczas tego procesu niektóre z wielonienasyconych kwasów tłuszczowych ulegają przemianom chemicznym, zmieniającym je w kwasy tłuszczowe typu trans, czyli uwodornione oleje roślinne. Margaryna może zawierać nawet 54% takich tłuszczów, a ciasta i ciasteczka nawet do 58%. Większość przetworzonej żywności jak pieczywo, pączki, ciasta, ciasteczka, chipsy, mrożone dania gotowe, sosy i inne produkty, które są przetworzone, rafinowane, konserwowane i nie są świeżą żywnością, zawierają zazwyczaj w swoim składzie tłuszcze trans. Jest to znaczna część asortymentu spożywczego, którą można znaleźć na sklepowych półkach. Tłuszcze trans hamują zdolność komórek do wykorzystania tlenu, który jest wymagany do spalania produktów żywnościowych na dwutlenek węgla i wodę. Komórki, które zostają zastopowane w przeprowadzaniu swoich procesów metabolicznych, mogą zmieniać się w komórki nowotworowe.
Tłuszcze typu trans zagęszczają również krew poprzez zwiększenie lepkości płytek krwi, co może prowadzić do chorób serca. Badania na Akademii Medycznej Harvardu, w których ponad 8 lat obserwowano zwyczaje żywieniowe 85 tys. kobiet, ujawniły, że jedzenie margaryny zwiększa ryzyko choroby wieńcowej.

Jeśli nie chcesz uszkodzić lub zniszczyć swojego układu odpornościowego, nie jedz przetworzonych tłuszczów i olejów.


Powiązane posty:
link Trzeba mieć olej nie tylko w głowie
link Dr Kokos
link Wolne rodniki i antyoksydanty

Chciałbyś zadać pytanie, pisz śmiało. Postaram się pomóc.
Jeżeli ten materiał jest dla Ciebie wartościowy, polub go proszę, zostaw komentarz i udostępnij swoim znajomym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz